- Degustacje
- 0 polubień
- 743 odwiedzin
Jeśli jeszcze tego nie wiesz, to zapraszamy do wpisu o food pairingu z rumem, bo połącznie tego niezwykle aromatycznego alkoholu z jedzeniem sprawdza się bardzo dobrze. Udowodnił to na przykładzie drobnych finger foods i przekąsek, Krzysztof Piaseczny, bloger znany w środowisku rumowym jako Rum Explorer.
Dla początkujących przekrój rumów zaprezentowany na degustacji był czymś niezwykle ciekawym. Podróż przez w zasadzie cały świat, w tym trzy style rumów (zostawmy ten podział jeszcze jako dobry dla wyodrębnienia kategorii i nie komplikowania sprawy), połączona z przekąskami i eksperymentem z nimi, to interesujące doświadczenie.
Podróż, która odbyła się przez takie rumy jak Ron Izalco, Rum&Cane Asia&Pacific (tylko 2000 butelek na świecie), El Dorado 12, Doorlys XO, La Mauny Ananas, Paranubes.
Początek łączenia smaków to przede wszystkim En Ritual, dzięki któremu powstał Rum Explorer. To właśnie wtedy, w podróży służbowej po Karaibach 13 lat temu, w jakimś obskurnym barze, klasycznej mordowni, Krzysztof Piaseczny spróbował swojego pierwszego En Ritual. Co to jest En Ritual? Kieliszek rumu, wypijany w podobny sposób jak tequila. Z tą różnicą, że ćwiartkę limonki maczamy w kawie i cukrze trzcinowym, wysysamy sok i zapijamy rumem. Taki nasz bruderszaft wypijany w celu rozluźnienia atmosfery.
Z jakimi przystawkami łączymy rumy?
W zależności od stylu – hiszpański, angielski, francuski – dopasowujemy potrawy komponujące się z tymi właśnie stylami. Zgodnie z tym, o czym pisaliśmy już na blogu. Czyli w skrócie, potrzebujemy wpasować się w ten właśnie smak, który prezentuje nasz alkohol. Jeśli pijemy słodki rum z posmakiem ananasa, to również i ananas będzie z nim fajnie współgrał.
Do stylu hiszpańskiego pasują bakalie, śliwka, czekolady. W stylu angielskim najczęściej komponujemy owoce na przykład z cukrem cynamonowym czy mango. Francuski styl lubi grupy przekąsek takie jak ser pleśniowy czy łosoś.
Nie oznacza to jednak, że tylko i wyłącznie. Zasada dopasowania smaków może być jednak spokojnie łamana, bo nasze kubki smakowe reagują przeróżnie na dane połączenie. Cierpki, mocny, momentami przypominający w smaku bimber, rum Paranubes, teoretycznie dopasowany do ryb i serów, jednemu z uczestników najlepiej podchodził z … czekoladą.
Z czekoladą dobrze dogadywał się także Asia&Pacific, lekki, świeży, posiadający rozmarynową nutę, ale z posmakiem guawy i bananów. Ron Izalco, jeden z najbardziej uniwersalnych rumów, kolejnemu z uczestników wybitnie pasował do orzechów.
Eksperymenty z rumami i przekąskami spowodowały, że uczestnicy degustacji zaczęli wymieniać się pomysłami na kolejne parowanie jedzenia. Po tym, gdy uruchomią się kubki smakowe, rozmowy przy rumie i jedzeniu trwają w najlepsze. I tak właśnie działa alkohol – gdyby ktoś jeszcze nie wiedział.
Także po to organizowane są degustacje, aby pokazać jak szerokie spektrum zastosowań i przyjemności mogą posiadać, rumy, whisky czy wina. Doznania smakowe to nie tylko sam alkohol, ale próby otwierania go i dokładania kolejnych elementów, które zmieniają perspektywę.
Po rumy zapraszamy do BlackBeard.Store, a na degustacje do naszego salonu przy ul. Tęczowej 57 we Wrocławiu.
Polecane produkty
Z wpisu dowiesz się:
- Z czym dobrze łączyć rum?
- Jakie są style rumu?